Sentyment do
Rzeczypospolitej szlacheckiej ze strony romantyków wyrażał się typem stylizacji
nazywanym archaizacją sarmacką. Najbardziej wyrazistą cechą stylu sarmackiego
(por. „Pamiętniki” J. Ch. Paska) było makaronizowanie. Oto przykład z „Mazepy”
Juliusza Słowackiego (kwestia dotyczy dwóch magnatów, z których żaden nie chce
wejść przed drugim, co skutkuje ich utkwieniem w drzwiach):
„Nie mogą. - Więc myśl
wzięto: „secare" na dwoje
Zaciętych „inimicos"; więc błysnęły
szable.
Jako więc w ciasnym porcie
dwa wielkie korabie,
Które „fortunom"
niosą, przed burzliwym gromem...”.
Poeta, aby
jeszcze bardziej podkreślić stylizacje barokowe, daje łacińskie wtręty w
cudzysłów. Lecz poza samym przetykaniem wypowiedzi łacińskimi słowami, które
oczywiście mają swoje polskie odpowiedniki (kolejno: rozciąć, wrogów, los),
poeta przywołał typowy dla barokowych oracji (przemówień) chwyt. Jest nim
rozpoczynające się od słowa „jako" rozbudowane porównanie dwóch
szlachciców do - tu mamy archaizm rzeczowy (nazwa używanych już w średniowieczu
żaglowców) - korabli niosących (ratujących) w porcie swój los przed burzą.
Alegoryczne przedstawienie niebezpieczeństwa za pomocą obrazu okrętu czy
okrętów na morzu należało do podstawowego „słownika" retoryki (por.
„Kazania” P. Skargi).
Omówione
przeze mnie typy archaizacji: budujące nastrój podniosłości przez odwołanie się
do starych form, naśladowanie elementów dawnego języka artystycznego,
przywoływanie starodawnych realiów i wreszcie minionych stylów organizowania
wypowiedzi należą do podstawowego zestawu archaizmów. Używane są również i
dzisiaj. Dziękuję.